W CZTERY OCZY!

W cztery oczy to określenie sugerujące szczerą i intymną rozmowę, czyli właśnie to, czym powinna być wspólna zabawa rodzica z dzieckiem. W tym kontekście oznacza też, że pewne zabawy i kontakt z rodzicem mogą stymulować rozwój wzroku dziecka.

Pierwsze spojrzenie rodzica w oczy swojego dziecka nie jest zazwyczaj kojarzone z zabawą, ale nią jest. Łączy w sobie bowiem dwa najważniejsze elementy dobrej zabawy: interakcję i stymulację. Patrzenie w oczy rodzica i śledzenie wzrokiem jego twarzy to ćwiczenie podstawowej umiejętności wzrokowej jaką jest fiksowanie wzroku. Jest to duży wysiłek dla niemowlaka, ale też ważne doświadczenie emocjonalne, ponieważ rodzic wchodzi z nim w interakcję. Dlatego dziecko chętnie do tego wraca, ponawia próbę, domaga się takiej aktywności, czyli … świetnie się bawi.

Chcąc stymulować rozwój wzroku maluszka, jak najczęściej korzystaj z pozycji „twarzą w twarz”. Kontakt wzrokowy wzmacniaj poprzez mówienie do niego, uśmiech i dotyk. Zachęca to dziecko do interakcji z osobą, co jest podstawą rozwoju bliskich więzi społecznych w przyszłości. Stwarzaj dziecku możliwości i zachęcaj je do obracania głowy w różne strony i patrzenia z odmiennych perspektyw. Zapewnij kolorowe, ciekawe zabawki, najlepiej kontrastowe, o ciekawym wzorze, np. kratki, umieszczone w odpowiedniej odległości i pod właściwym kątem, skupiające jego uwagę wzrokową. Zmieniaj pozycję dziecka, np. układaj go w różne strony w łóżeczku tak, aby mógł widzieć ludzi, zabawki, kolorowe obiekty, obrazki i wydarzenia w otoczeniu pod różnym kątem. Pozwala to dziecku na skupianie uwagi wzrokowej, zainteresowanie otoczeniem, które w przyszłości będzie motywować go do sięgania po ciekawe przedmioty znajdujące się w jego otoczeniu.

Przesuwanie zabawką przed oczami dziecka poziomo lub pionowo uczy wodzenia wzrokiem, czyli umiejętności, która w przyszłości będzie podstawą czytania. Najpierw ustaw zabawkę centralnie na wysokości noska maluszka i daj mu chwilę by znalazł ją wzrokiem i zatrzymał na niej spojrzenie. Potem przesuń ten obiekt powoli w prawo lub w lewo. Dopiero po wielu takich ćwiczeniach możesz jednorazowo wykonać ruch po całym łuku od prawej do lewej lub odwrotnie albo z dołu do góry. Stwarzaj również dziecku okazje do patrzenia na obiekty w ruchu, poprzez np. umieszczenie karuzelki łóżeczkowej. Powyżej 8 m. ż. bardzo ważna i atrakcyjna staje się możliwość śledzenia zabawki przesuwanej na granicy jakiegoś pola i nagle znikającej, a po chwili ukazującej się ponownie. Wystarczy jednolity karton, ponad którym będziesz przed oczami dziecka przesuwać ulubioną zabawką, laleczką, pacynką imitując ruchy i gesty, robiąc mini-teatrzyk. Nagle schowaj ją za ten karton a mimiką i słowem okaż zdziwienie. Po chwili ukaż ją ponownie z okrzykiem „a-ku-ku”, „o jest”, „tu jestem”. Wariantem tej zabawy jest zasłanianie pieluszką zabawki, którą interesuje się maluszek i odsłanianie jej po chwili z okrzykiem „nie ma, nie ma – jest!”. Roziskrzone spojrzenie i wykrzykniki dziecka to cudowna nagroda za te wysiłki. Po kilku tygodniach takich pokazów i teatrzyków zauważysz, że twój maluszek spróbuje sforsować przesłonę, za którą chowasz zabawkę i odnaleźć, zanim zdążysz ukazać ją ponownie. To duży przełom w myśleniu malucha, bo oznacza, że nauczył się, iż przedmiot istnieje, nawet gdy on go nie widzi. Podnosząc stopień trudności zadania możesz po ukryciu zabawki za przesłoną, zmienić jej miejsce np. zamykając ją w dłoni lub chowając za siebie.

Obserwuj, jak twój skarb okaże najpierw zadziwienie, gdy nie znajdzie przedmiotu w miejscu, w którym się go spodziewał, a potem zacznie poszukiwać go w innych miejscach. Najprzyjemniejszy moment to widok zadowolenia malucha, gdy odnajdzie ten pożądany obiekt. Kiedy już opanuje tę umiejętność i zainteresuje się samodzielnym wprawianiem zabawek w ruch, np. samochodzików, wyznacz paskiem lub wstążką drogę i zachęcaj go do „jechania” dokładnie po wyznaczonej trasie. Określ też różne inne cele do postrzegania wzrokowego np. zachęcaj do wrzucania piłeczek lub krążków piramidki do niskiego koszyka lub płaskiego pudełka.

Obrazki w zabawkach i ilustracje książeczek służą rozwojowi analizy wzrokowej, czyli zdolności wyróżniania elementów z większej całości. Jednak bierne przyglądanie się nawet najbardziej ciekawym obrazom to tylko częściowe wykorzystanie potencjału zawartego w tym materiale. Kiedy wskazujesz i nazywasz poszczególne elementy obrazka, próbując skupić na nich spojrzenie maluszka, stymulujesz jego bystrość postrzegania.

Dobrej jakości zabawki same w sobie są atrakcyjne wzrokowo. Kolory, kontrasty, refleksy, odblaski, różnokształtne pola, paski i szachownice, figury i fantazyjne postaci przyciągają spojrzenia maluszków. Zdecydowanie bardziej jednak dziecko z nich skorzysta jeśli rodzic wykorzysta je jako narzędzie atrakcyjnej zabawy, a sam będzie interaktywnym partnerem. Czy zauważyłeś, że wiele zabawek ma podkreślone oczy np. szczeniaczek ma łatkę w okolicy oka, a inne mają wysoko uniesione brwi. Zaspokaja to ogromną potrzebę dziecka patrzenia w oczy innej istoty. Najlepiej gdy w zabawie może śledzić atrakcyjne zabawki, przyglądać się ich oczkom, a jednocześnie często i głęboko spoglądać w oczy rodzica.

Autor: dr n. hum. Justyna Korzeniewska – psycholog, ekspert Fisher-Price

No votes yet.
Please wait...